Spis treści:
Jedną z dobrych praktyk w sterylizacji jest regularne weryfikowanie zapasów materiałów eksploatacyjnych niezbędnych do reprocesowania narzędzi wielokrotnego użytku. Brak torebek samoprzylepnych do sterylizacji parowej, osłonek na ostre końcówki, testów chemicznych lub biologicznych albo pakietów testowych Bowie Dick, lubi ujawniać się w najmniej oczekiwanym momencie. W takim przypadku, by nie paraliżować pracy, niezbędne jest poszukiwanie brakującego asortymentu w najbliższych zaprzyjaźnionych salonach lub przeszukanie Internetu, by znaleźć sklep oferujący intersujący towar stacjonarnie. Tak czy inaczej jest to kłopot, a nierzadko również dodatkowy, niepotrzebny koszt.
Oczywiście nie chodzi o to, by zaopatrywać się w nadmierne ilości opakowań do sterylizacji czy testów do kontroli sterylizacji. Nie ma takiej potrzeby – uzupełnienie zapasów, choćby dzięki ofercie działającego non-stop sklepu internetowego z materiałami do sterylizacji sterim.eu, to kwestia kilku dni. Wystarczy raz na tydzień sprawdzić i w razie potrzeby zamówić kolejną partię towaru.
Niezbędne jest również regularne weryfikowanie dat ważności zgromadzonych materiałów. W toku regularnej pracy zakładu i przy rozsądnych stanach magazynowych raczej nie grozi nam ich przeterminowanie, ale na pewno warto – dla pewności – sprawdzać. Ma to szczególne znaczenie w przypadku testów biologicznych.
Profesjonalne narzędzia wykonane są z dobrych materiałów, a ich jakość i spasowanie zapewniają długą, bezproblemową eksploatację. Nie zwalnia to jednak użytkownika z obowiązku regularnej konserwacji. Wielokrotnie mówiliśmy o zaletach nowoczesnych preparatów do mycia i dezynfekcji, nie niszczących powierzchni narzędzi. Namawialiśmy też do stosowania myjek ultradźwiękowych (usuwających zanieczyszczenia bez konieczności tarcia).
Ale ważne jest również regularne smarowanie połączeń i elementów ruchomych, np. sprayem do konserwacji narzędzi Lysonox LUBSPRAY – choćby zawiasów w cążkach i nożyczkach, ale i zamknięć kontenerów do sterylizacji (jeżeli z takich korzystamy). Takie zabiegi przedłużają życie narzędzi i wyposażenia, a użytkownikowi dają sporo oszczędności.
Dokumentację o przeprowadzanych procesach sterylizacji traktujemy najczęściej jako przykry, formalny, czasochłonny obowiązek. Faktycznie, jest to wymóg Sanepidu, dokumentacja sprawdzana jest przy każdej kontroli, a jej brak grozi poważnymi konsekwencjami prawnymi. I choćby z tego powodu warto dbać o regularne, kompletne wpisy.
Ale nie tylko. Sterylizacja narzędzi kosmetycznych, prowadzona zgodnie z dobrymi praktykami i odpowiednio dokumentowana, niweluje ryzyko potencjalnych roszczeń klientów. Jest to więc swoista „polisa ubezpieczeniowa”.
Wiadomo, że parametry każdego procesu sterylizacji weryfikowane są testami chemicznymi. Ale należy pamiętać, że wskaźniki chemiczne nie dają stuprocentowej pewności. Dlatego jednym z zaleceń jest regularne przeprowadzanie testów biologicznych, które – bazując na realnym materiale biologicznym – potwierdzają jakość procesu i fakt zneutralizowania drobnoustrojów.
Dostępne na rynku testy biologiczne do sterylizacji, choćby wygodny test biologiczny STERIM 24h, są bardzo łatwe w użyciu, bez większych problemów można całą kontrolę (łącznie z etapem inkubacji bakterii) przeprowadzić we własnym zakresie, bez przekazywania próbki do Sanepidu.
Również w tym przypadku warto traktować tę procedurę nie jako uciążliwy obowiązek, a jako działanie profilaktyczne, zabezpieczające zdrowie klientów i personelu salonu, ale również dające w naszym biznesie przysłowiowy „święty spokój”.