Najpopularniejszą metodą wyjaławiania materiałów medycznych jest sterylizacja parą wodną pod ciśnieniem. Autoklawy, czyli sterylizatory parowe, są chętnie używane w gabinetach lekarskich i salonach kosmetycznych ze względu na łatwość obsługi, wysoką skuteczność działania i uniwersalność. Z kolei niskotemperaturowa sterylizacja plazmowa upowszechniła się w specjalistycznych placówkach wykorzystujących wrażliwą aparaturę zabiegową, np. endoskopy. Istnieją jednak inne, zdecydowanie mniej popularne metody wyjaławiania – na przykład sterylizacja suchym, gorącym powietrzem.
Spis treści:
Już sama nazwa dobrze opisuje specyfikę tej metody. W uzyskaniu pożądanego efektu biobójczego (czyli neutralizacji drobnoustrojów, również w formie przetrwalnikowej) wykorzystywane jest powietrze atmosferyczne, podgrzane w komorze sterylizatora do temperatury 160 lub 180 stopni Celsjusza. W takich warunkach dochodzi do stopniowego utlenienia składników komórkowych w wirusach, bakteriach i grzybach. W przeciwieństwie do sterylizacji parowej nie pojawia się tutaj zewnętrzny czynnik sterylizujący (woda), nie dochodzi również do zmian ciśnienia w trakcie procesu.
Sterylizacja suchym gorącym powietrzem stosowana jest w przypadku wyjaławiania substancji chemicznych, tłuszczów, związków mineralnych czy roztworów olejowych. Przykładem może być sterylizacja półproduktów wykorzystywanych przez farmaceutów do przygotowywania maści.
Sterylizacji suchej poddawane jest też szkło laboratoryjne, naczynia kuchenne i sztućce używane w szpitalach i sanatoriach.
Brak wody w procesie pozwala na zastosowanie tej metody do sterylizacji materiałów i substancji nieodpornych na jej działanie lub takich, które są nieprzenikalne dla wilgotnego ciepła (np. proszków lub produktów ropopochodnych).
Sterylizacja sucha nie wywołuje korozji metalu, jest nietoksyczna i nie tworzy żadnego zagrożenia dla otoczenia. Wykorzystywane w tym procesie urządzenia są proste w instalacji i obsłudze, nie ma też potrzeby dostarczania i odprowadzania wody lub innych czynników technologicznych.
Wymagana temperatura procesu jest zdecydowanie wyższa od parametrów charakterystycznych dla sterylizacji w autoklawie. Ogranicza to zastosowanie metody do materiałów odpornych na wysokie temperatury. Suchym powietrzem nie można więc sterylizować większości przedmiotów wykonanych z gumy lub tworzyw sztucznych.
Wadą tej metody jest powolne przenikanie ogrzanego powietrza w głąb wyjaławianych materiałów, a także konieczność długotrwałego utrzymania wysokiej temperatury dającej pożądany efekt biobójczy. Przekłada się to na czasochłonność i energochłonność całego procesu.
Mogą Cię także zainteresować |
Podobnie jak przy innych metodach, również przy sterylizacji suchej decydująca dla skuteczności procesu jest korelacja między intensywnością działania czynnika sterylizującego (w tym wypadku – temperaturą powietrza) a czasem ekspozycji. Zależność jest prosta: im niższa temperatura, tym dłuższy czas sterylizacji. Różnice są znaczące: o ile w przypadku 180 st. C proces musi trwać co najmniej 30 minut, to w przypadku 160 st. C wymagany czas sterylizacji rośnie do minimum 120 minut.
Wybór konkretnego programu sterylizacji (czyli temperatury i czasu cyklu) podyktowany jest właściwościami wyjaławianego materiału, a przede wszystkim – jego odpornością na wysoką temperaturę.
Do sterylizacji suchym gorącym powietrzem należy dobrać materiały eksploatacyjne. Dotyczy to zarówno opakowań sterylizacyjnych, jak i testów kontroli sterylizacji. Przykładem są chemiczne testy Sterim HIS-250. Reagują podobnie jak inne tego typu wskaźniki (zmieniając kolor pod wpływem wymaganej temperatury w określonym przedziale czasu), przy czym substancję testową dopasowano do parametrów właściwych przy sterylizacji na sucho.