Zasłanianie ust i nosa, dezynfekcja rąk, dystans społeczny - jeszcze niedawno takie zalecenia słyszeliśmy niemal non-stop. Podstawowe zasady bezpieczeństwa na czas pandemii mocno zapisały się w świadomości nas wszystkich. Wraz ze spadkiem liczby zakażeń oficjalne obostrzenia były sukcesywnie luzowane. Uwolniliśmy się od uciążliwych maseczek, powróciliśmy do podróżowania i staramy się odrobić zaległości towarzyskie. Okazuje się jednak, że zachowanie pewnych nawyków byłoby wskazane. Chodzi o regularną dezynfekcję rąk.
Spis treści
1. Czy dezynfekcja rąk nadal jest obowiązkowa?
2. Dobre nawyki higieniczne po pandemii
3. Dezynfekcja rąk u dzieci zmniejsza ryzyko wakacyjnych kłopotów
4. Żel do dezynfekcji, chusteczki do rąk i inne wygodne sposoby dezynfekcji
Dbałość o higienę rąk na pewno jest obowiązkiem osób pracujących w zawodach wiążących się ze szczególnym reżimem sanitarnym. Chodzi przede wszystkim o personel medyczny, kosmetyczki, masażystów, tatuażystów, pracowników branży spożywczej i gastronomii. Warto zaznaczyć, że ten obowiązek istnieje „od zawsze” i jest niezależny od aktualnej sytuacji epidemiologicznej. Możemy więc powiedzieć, że dla pewnych grup zawodowych (oraz w szczególnie wrażliwych miejscach) dezynfekcja rąk nadal jest obowiązkowa.
Dla „zwykłego Kowalskiego” wprowadzenie powszechnej dezynfekcji rąk wraz z wybuchem pandemii było nowością i… pozostało już na zawsze. Obecnie już nie w formie obowiązku, ale zalecenia albo sugestii. Nic nie szkodzi – dobrych nawyków nigdy za wiele. Wiemy przecież, że zagrożenie wirusem COVID-19 nie zniknęło, zresztą dobra profilaktyka pomaga zapobiegać również innym chorobom.
Środki dezynfekcyjne w placówkach ochrony zdrowia są powszechnie dostępne. Nowoczesne stacje dezynfekcji rąk lub proste dozowniki znajdują się też w instytucjach publicznych. Preparaty biobójcze do dyspozycji klientów pozostawiło też wielu właścicieli sklepów czy lokali gastronomicznych.
Nie zmienia to faktu, że – szczególnie w okresie wakacyjnych podróży – warto zaopatrzyć się we własny, podręczny środek do dezynfekcji rąk. Daje to niezależność i poczucie bezpieczeństwa.
Wyjazdy wakacyjne dają wytchnienie i są atrakcyjną rozrywką, ale niosą też zagrożenia. Podczas urlopu, szczególnie tego spędzanego w popularnych i tłocznych miejscowościach letniskowych, narażeni jesteśmy na kontakt z licznymi wirusami i bakteriami – miejscowymi lub przywiezionymi przez innych wczasowiczów.
Dzieci z natury są mniej ostrożne, a jednocześnie bardziej ruchliwe. Kontakt z nowymi drobnoustrojami: w restauracji, sklepie, schronisku, na placu zabaw czy po prostu na plaży, może się skończyć kilkunastogodzinnym rozstrojem żołądka, ale i poważną chorobą wymagającą hospitalizacji. Dlatego tak ważna jest dbałość o czystość rąk. Regularne mycie i dezynfekcja zmniejszają ryzyko.
Na rynku nie brakuje preparatów w wygodnych, poręcznych opakowaniach. Na pewno zmieszczą się w wakacyjnym bagażu, można je wziąć na spacer albo zapakować do plażowej torby. Popularne środki do dezynfekcji rąk najczęściej mają postać płynu lub żelu.
Warto zwrócić uwagę na nowoczesne preparaty, łagodne i dostosowane do intensywnego, częstego stosowania również przez osoby o wrażliwej skórze (w tym dzieci), a przy tym – proste i wygodne w użyciu. Doskonałym przykładem jest żel STERILLHAND w opakowaniu 100ml. Jest to produkt łagodny dla skóry, całkowicie bezpieczny dla ludzi i zwierząt, a jednocześnie charakteryzuje się bardzo wysoką skutecznością w zwalczaniu wirusów i bakterii.
Dobre nawyki i stała dbałość o higienę rąk może uchronić nas i naszych bliskich przed zakażeniem, którego skutki mogą być o wiele poważniejsze niż zepsuty urlop. Warto o tym pamiętać.