Rozmawiając o procesie sterylizacji bardzo często skupiamy się na doborze optymalnego sterylizatora, na wyborze metody przygotowania pakietów sterylizacyjnych albo przechowywaniu wyjałowionych narzędzi. Zdarza się, że bagatelizowana jest kwestia kontroli sterylizacji. Niby wszyscy zdajemy sobie sprawę z obowiązku przeprowadzania testów chemicznych w każdym procesie, a okresowo – testów biologicznych, ale nierzadko traktujemy je jako dodatkową uciążliwość. Niesłusznie. Zajmijmy się dzisiaj biologicznymi testami typu sporal.
1. Cel przeprowadzenia testu kontroli sterylizacji.
2. Wskaźniki chemiczne i biologiczne kontroli sterylizacji.
3. Co to są testy typu sporal i jakie są ich typy.
4. Jak wykonać test typu sporal w autoklawie.
Po co sterylizujemy narzędzia? Wiadomo, chodzi o zneutralizowanie drobnoustrojów – wirusów, bakterii i grzybów, które mogą doprowadzić do skażenia kolejnego pacjenta gabinetu lekarskiego albo klienta salonu kosmetycznego. Wyjaławianie powinno zapewniać stuprocentową ochronę. Niestety wysterylizowanych, szczelnie zamkniętych pakietów, nie da się sprawdzić. Próba zweryfikowania czy są jałowe, skończyłaby się… utratą jałowości. Jak więc potwierdzić, że są bezpieczne?
Rozwiązaniem są testy kontroli sterylizacji. Wskaźniki sterylizacji poddaje się działaniu dokładnie tych samych czynników w komorze sterylizatora, a ich zachowanie (np. zmiana koloru) potwierdza, że proces został przeprowadzony w odpowiednich warunkach.
Najpopularniejszymi i najprostszymi w użyciu są chemiczne testy paskowe, z naniesioną substancją wskaźnikową. W wariancie przeznaczonym dla sterylizatorów parowych (czyli najczęściej stosowanych) reaguje ona na temperaturę, obecność pary wodnej i czas działania czynnika sterylizującego, zmieniając kolor po osiągnięciu wymaganych parametrów. Łatwość użytkowania, a także wysoka wiarygodność sprawiły, że testy chemiczne upowszechniły się jako podstawowa metoda kontroli procesu sterylizacji. W ten sposób weryfikowana jest poprawność każdego cyklu i sterylność każdego pakietu.
Warto zwrócić uwagę, że testy chemiczne pozwalają stwierdzić, czy podczas procesu zaistniały warunki niezbędne do pełnej neutralizacji drobnoustrojów. Jeżeli natomiast chcemy sprawdzić, czy w komorze sterylizatora nie przetrwały żadne bakterie, wirusy i grzyby, musimy zastosować test biologiczny. W tym przypadku próbie poddawane są specjalnie spreparowane szczepy bakterii. Po wykonaniu cyklu sterylizacyjnego test należy poddać inkubacji i sprawdzić, czy materiał biologiczny został pozbawiony zdolności namnażania.
Biologiczne testy kontroli sterylizacji stosowane są każdorazowo przy wyjaławianiu produktów wymagających najwyższego reżimu sanitarnego, np. implantów przeznaczonych do umieszczania w ciele człowieka. Ale używane są również w „zwykłych” gabinetach lekarskich albo salonach kosmetycznych – do okresowej kontroli sprawności działania sterylizatora.
W tym przypadku doskonale sprawdzają się testy typu sporal, przypominające z wyglądu testy chemiczne. Umożliwiają przeprowadzenie biologicznej kontroli sterylizacji we własnym zakresie. W zależności od typu sterylizatora stosowane są testy typu sporal S (do weryfikacji mniej popularnego procesu sterylizacji gorącym suchym powietrzem) oraz testy typu sporal A do autoklawu parowego (np. testy typu sporal dostępne w sklepie sterim.eu).
Samo przeprowadzenie testu typu sporal w autoklawie nie wymaga szczególnego przygotowania. Należy jedynie pamiętać o umieszczeniu wskaźnika w pakiecie reprezentatywnym dla wsadu, co pozwala sprawdzić, czy czynnik sterylizujący skutecznie dociera do wszystkich przestrzeni sterylizowanego materiału.
Po zakończeniu sterylizacji należy otworzyć opakowanie testu i za pomocą jałowego narzędzia przełożyć pasek ze sporami do probówki zawierającej pożywkę. Całość należy poddać 7-dniowej inkubacji, a po jej zakończeniu ocenić ewentualną zmianę koloru pożywki wskazującą na pojawienie się nowych bakterii (co oznacza niepowodzenie testu).
Choć opis procesu wydaje się złożony, to już po podstawowym przeszkoleniu przeprowadzenie kontroli typu sporal nie sprawia żadnego problemu. Co najważniejsze, rutynowe testy wykonywane za pomocą wskaźników chemicznych, a okresowych – za pomocą wskaźników biologicznych, należy traktować nie jako uciążliwy obowiązek, ale jako procedurę zwiększającą bezpieczeństwo pacjentów, klientów i personelu.